Tak, odżywiamy się coraz gorzej, ale nie o tym chciałem pisać. Ostatnio na spacerze z Żoną i Córką spotkaliśmy mamę z dwójką dzieci, jedno dziecko było w wózku(niemowlę, więc normalna sprawa), drugie dziecko zaś jechało na deskorolce elektrycznej jedząc loda – dziewczynka w wieku około 5 lat, chorobliwie otyła.

Mama prawdopodobnie bez refleksji, że przykłada rękę do zaburzeń zdrowia córki już od najmłodszych lat. Gdyby miała jakąkolwiek świadomość, to córka szła by obok niej, a nie jechała elektryczną deskorolką. Zamiast loda, mogłaby zjeść owoc, chociaż nie chcę się do tego doczepiać – chciałem bardziej zwrócić uwagę na formę tego “spaceru”. Czy taki pseudo spacer ma jakikolwiek sens? No może oprócz budowania więzi z rodzicem, co jest ważne, ale można robić to idąc WŁASNYMI NOGAMI. Nogi po to są.

Przykre jest to, że mama chcąc zrobić córce fajnie i miło niszczy jej zdrowie – to przykre, ale musimy otworzyć się na swoją nieświadomość. Żyjemy w czasach, w których wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Technologia dookoła ułatwia nam każdy ruch.

Jedzenie na zamówienie. Zakupy przez internet. Windy. Ruchome schody. Elektrycznej hulajnogi i deskorolki. Roboty sprzątające.

Jasne, że każda z tych rzeczy może mieć swoje zastosowanie. Sam używam np. windy, ale mam w życiu tak dużo ruchu, że mogę sobie na to pozwolić. Chodzi o świadomość – przez brak umiejętnego używania technologi tyjemy.

Dla przykładu, jeśli ktoś korzysta z każdej wymienionej wyżej rzeczy, to lekko licząc spala jakieś 600kcal mniej, niż mógłby. Tak na oko.

25% Polaków jest otyłych.

Musisz też wiedzieć, że otyłość skraca życie średnio o 14 lat. Szacunki są smutne, już wkrótce 2/3 chorób na świecie będzie związana z tą chorobą.

To taka moja refleksja którą chciałem się z Wami podzielić.

Korzystasz z technologii i udogodnień życia świadomie? Mam nadzieję, że tak, a jeśli nie, to już będziesz ?.

Błażej